Cieczka, czyli w okowach hormonów

Co warto wiedzieć na temat cieczki? Na co się przygotować?

Kiedy decydowałam co do płci psa, którego chcę posiadać, kwestia cieczki bardzo mnie martwiła. Zastanawiałam się, jak to naprawdę wygląda, czego mogę się spodziewać, na ile to będzie dla mnie uciążliwe? Dziś Rocca skończyła już 5 lat i mogę podzielić się kilkoma spostrzeżeniami.

Cieczka: kilka faktów

Cieczka trwa 3, maksymalnie 4 tygodnie i pojawia się mniej więcej raz na pół roku. U Rocki pierwsza cieczka wystąpiła, gdy miała 1,5 roku. Można ją podzielić na 3 etapy:

 1 etap: pojawia się ciemnoczerwone krwawienie, orientujemy się, że suka ma cieczkę. Suczka zaczyna częściej oddawać mocz, rozsiewa feromony. Może stać się bardziej łasa na pieszczoty. Intensywnie zabiera się za higienę intymną.

– 2 etap: zauważamy, że krew zmienia kolor i konsystencję. Wydaje się rozrzedzona. W tym czasie suka staje się płodna. Może też zaangażować się w poszukiwania samca do rozpłodu. Psy mogą zacząć interesować się naszą suką.

– 3 etap: Zdecydowanie naszą suką interesują się samce, ona nimi może też. Krwawienie może zaniknąć, ale to nie znaczy, że cieczka skończyła się i suka nie jest płodna!

Warto wiedzieć

Po pierwsze, przez cały czas trwania cieczki należy uważać. Prowadzić suczkę na smyczy. Nie wiemy, kiedy „włączy się” naszemu psiakowi instynkt i zechce połączyć się z napotkanym psem. Nie wiemy, czy napotkany samiec zainteresuje się naszą suczką, czy nie. U Rocki do tej pory praktycznie nie zauważałam zmian zachowań, czy wzmożonego zainteresowania ze strony samców. Ostatnia cieczka przebiegła jednak inaczej: Rocca zaczęła mocno interesować się samcami, a zdecydowanie mniej – zabawami, które zazwyczaj kocha. Spacery przestały być przyjemnością, stały się dużym stresem. Nigdy nie miałam natomiast problemów z napastliwymi samcami, wiem jednak, że niektórzy właściciele mają przez nie ogromne kłopoty.

cieczka

Po drugie, kiedy krwawienie zanika, nie oznacza to braku płodności. Wtedy właśnie suka ma największe szanse zajścia w ciążę! Czyli, od momentu, kiedy przestajemy zauważać krew, jeszcze co najmniej tydzień mocno uważamy na naszą suczkę.

Po trzecie, ilość krwi, która się wydziela może być naprawdę niewielka. Czasem tylko kilkanaście kropelek zauważonych na podłodze, które łatwo można sprzątnąć. W dodatku suczki często same dbają o higienę i „sprzątają” po sobie  Jest to więc najdrobniejszy problem w czasie cieczki. Dla tych największych czyściochów: można zakupić specjalne majtki dla suczki, które może nosić w domu. Sama takie mam, na wypadek jakichś wyjazdów czy odwiedzin.

Sterylizacja?

Jeśli nie zamierzamy naszej suczki rozmnażać, być może rozwiązaniem będzie sterylizacja Nie tylko omijamy problem niechcianych szczeniaczków, ale i zmniejszamy ryzyko wielu nowotworów, a także ropomacicza, które są coraz częstsze w populacji. Jednak, w ostatnim czasie pojawiło się dużo wątpliwości co do powszechnej praktyki sterylizacji i kastracji dla wszystkich psów. Pojawiły się badania, które pokazują negatywny wpływ tych zabiegów na zachowanie zwierząt i stosunek innych psów do naszego kastrata. Poza tym, mimo, że obniża się ryzyko wystąpienia jednych nowotworów, zwiększa się innych. Nie mówiąc już o tym, że często wyłącznie z wygody całkowicie rozregulowujemy takim zabiegiem gospodarkę hormonalną psa. Patrząc poprzez analogię, nowotwór piersi jest dosyć powszechnym problemem kobiet. Czy w związku z tym kobiety masowo wykonują zabieg mastektomii, by się przed nim zabezpieczyć? Nie. Dlaczego więc inny standard stosujemy wobec naszych podopiecznych?

Wydaje się, że tu odpowiedzią jest większa rozwaga przy decyzji o takim zabiegu. Zdarzają się suczki, które nazywamy „hormonalnymi”. Ich nastrój bardzo mocno zmienia się w zależności od czasu w cyklu, potrafią stawać się bardzo agresywne, albo przeciwnie – apatyczne i bez sił (my kobiety też to znamy – doskwiera nam przecież PMS czy bolesne miesiączki). W takim przypadku zabieg wykonany w odpowiednim czasie może zwierzęciu pomóc. Pamiętajmy również, by z zabiegiem koniecznie wstrzymać się do osiągnięcia pełnej dojrzałości płciowej u psa. W rozwoju, zarówno psychicznym, jak i fizycznym, hormony odgrywają niezwykle ważną rolę i nie wolno tych procesów zaburzać. Jeśli chcecie wiedzieć więcej o kastracji, polecam ten artykuł Pauliny Ziółkowskiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mind the... Newsletter :) ?

Zapisz się na MindtheDogowy newsletter. Zero spamu i same wartościowe pieskowe treści ;)!