W połowie lutego wybrałam się na przedłużony weekend do Pragi (Rocca tym razem została grzecznie w ojczyźnie). Nieraz słyszałam określenie Pragi jako miasta „psów i kotów”. Z pewnością ze względu na to pamiątek z motywami zwierząt – w szczególności kotów, jest <!–more–>tam mnóstwo (i wszystkie co do jednej są przeurocze). Jednak przez 4 dni mojego […]